Jakoś ostatnio nie po drodze było mi z koralikami. Moc mnie opuściła i nawet magiczne słowa..."mocy przybywaj!" nie działały.
Cóż , bywa, nie zawsze jest wena i nie zawsze by się chciało tak mocno jak mi się nie chce.
Może to wina pogody, może wina wirusa czy inszej bestyjki , która mnie dopadła i puścic nie chce, choć, uwierzcie wcale jej nie trzymam...
Wczorajszego wieczora nastąpił niewielki przełom...zawezwały mnie jadeitowe kulki a ,że to kamień święty mistyków nie mogłam odmówić.
Jadeit ,uwielbiam ten kamień , ma ogromny potencjał i wiele zastosowań, oraz cudnie wygląda w biżuterii.
Zielony , kolor nadziei .Aby zgadzało się z tytułem postu ....proszę......różowy kwarc.
Nudna może już jestem z tą samą wersją oplatania , nooo cóż ...przecież to ładne ;)
Za wizytę dziękuję, zapraszam ponownie i o słów kilka proszę!
Oplatane kulki uwielbiam oglądać i robić. Robię je już dla relaksu, bo tyle ich już zrobiłam, że nie potrafię zliczyć i łatwiejszego projektu nie znam. Nie dziwię się Tobie, że je oplatasz, bo ślicznie Ci wychodzą. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńEluś ,to oplatanie wydawało mi się nie do nauczenia! Dzięki za tak miłe słowa.
UsuńDelikatne i pasujące do wszystkiego! Śliczności!
OdpowiedzUsuńTo jeden z moich ulubionych kolorów Dzięki za mile słowa.
UsuńSą prześliczne:) A nudy w tym nie ma żadnej:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Ten wzorek kolczyków nigdy mi się nie znudzi ;)
UsuńSą prześliczne:) A nudy w tym nie ma żadnej:)
OdpowiedzUsuń