Odważyłam się, rivolii moje pierwsze oplecione! Nie powiem,że obeszło się bez zgrzytania zębów i szycia od nowa, że nerwy w pewnym momencie puściły wodze fantazji.
Oj tam, oj tam...wszystko ma swoją cenę ..oplatanie kryształku też.
Kryształek Swarovskiego Rivolii Emerald śr.12 mm - zielony! kolor nadziei.
Opleciony najprościej jak się dało, koralikami Delicka i Toho Round 15/0.
Teraz wiem...lepiej użyć nici niż żyłki, przynajmniej na naukę oplatania.
Drugie zdjęcie takie jakby niewyraźne, jak to co widzę bez okularów, które gdzieś posiałam, za morzami i górami.
Są! pierwsze lody przełamane, pierwsze kryształki opanowane.
Nauka nie poszła w las, choć osobiście na jakąś wycieczkę po lesie bym się wybrała ;)
Uśmiech dla wszystkich odwiedzających!
Przecież to anielsko nieziemsko pieknie wyszło :)
OdpowiedzUsuńJaki talent masz i morze cierpliwości , bo przecież takie drobniutkie koraliki trzeba za koralikami przyszywać .......:P
Ale mi Marto osłodziłaś! Dzięki wielkie!a takie dziubanie w koralikach działa jak joga ;-)
UsuńJeśli wszystko idzie jak należy to owszem relaks, ale jak się partoli to ziółka na uspokojenie :/
UsuńUwielbiam ten właśnie kolor, wykonanie pierwsza klasa, w życiu bym nie powiedziała, że pierwsza taka praca. Mamy coś wspólnego z tymi okularami...ja noszę jak nie zapomnę założyć;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Dziękuję za miłe słowa! Zieleń kryształu faktycznie cudna. :-)
UsuńOooo, jakie piękne. Rivoli mają tyle uroku, że aby go nie przyćmić najlepiej opleść je skromnie i delikatnie. Piękny efekt końcowy Twojej pracy nad nimi. Lecę oglądać :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńPrześliczne:) Takie morskie.
OdpowiedzUsuńPrześliczne:) Takie morskie.
OdpowiedzUsuńŚliczne! :) No to teraz będzie już z górki ;) Ja mimo wszystko wolę do obszywania rivoli żyłkę. Po pierwsze utrzymuje lepiej koraliki w ryzach a po drugie jest niewidoczna. Czekam na kolejne rivolowe biżuty :)
OdpowiedzUsuńHmm jeśli żyłka to cieńsza niż moja, za miłe słowa ogromne dzięki Kasiu!
UsuńTeż uważam, że do rivoli żyłka lepsza :)
UsuńJejku, te kolczyki wyglądają na mega pracochłonne, a są piękne.
OdpowiedzUsuńTo początek drogi z kryształkami ;)Dzięki za wizytę!
Usuń