środa, 23 marca 2016

Kulka.

Witam! Dziś krótko, zwięźle i na temat...kulki.
Moja pierwsza a właściwie , moje pierwsze, obszyte ściegiem peyote, koralikamo Toho round 11/0, pod kolor wcześniej wydzierganej bransoletki. Taki komplet black and white.
Korzystałam z filmiku na wiadomym kanale, który otworzył mi arkana tajemne obszywania kulek i rezultaty są.




Pojedynczo i w komplecie, proszę!
Wszystkim odwiedzającym życzę fantastycznie spędzonych świąt, wypoczynku w gronie najbliższych i tych z , którymi lubimy spędzać czas. Smacznego jajeczka i inszych potraw pieczołowicie przygotowanych. Pogody ducha i słońca w sercu i nad nami!

7 komentarzy:

  1. Oj, jak to miło oczy oderwać od garów i pooglądać takie śliczności. Kuleczki miodzio. Ja do tej pory się nie nauczyłam. Jedynie szydełkowe jeszcze jakoś wychodzą. Bransoletka do tego pięknie pasuje. Brawo. Nie przemęczania się przy garach życzę :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie piękne , fantastyczne , jeszcze takich cudowności nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki bardzo, to początek mojej drogi koralikowej :)

      Usuń
  3. Kochana, twoja biżuteria jest fantastyczna.

    OdpowiedzUsuń