czwartek, 25 sierpnia 2016

Mustache i doróbka.

Witam wszystkich serdecznie jeszcze w wakacyjnym klimacie!
Peyote ciąg dalszy, znaczy dalszy ciąg obrączek ;). Proszę bardzo, moja ulubiona od momentu uszycia obrączka z wąsikiem!


Wąsik ach ten wąsik..uroczy po prostu.


Na warsztat wróciły kulki koralikowe, za sprawa samotnej wężowej bransoletki. Teraz jest komplet z czego moja bransoletka i ja jesteśmy zadowolone ;)


Ostatnio pisze krótko zwięźle i chyba na temat więc dziękuję za odwiedzanie moich stron , pozostawianie słów kilku i zapraszam ponownie!



2 komentarze:

  1. Wąsów nie lubię ale w tym wydaniu mogą być;) Za to wężowy komplet to coś pięknego!!!

    OdpowiedzUsuń