Z rozpędu w nauce dziergania bransoletek, postanowiłam popróbować cellini.
Oczywiście użyłam koralików jakie posiadałam, wszystkie toho..nie wypisuję kolorów bo to tylko jakby "szkic" tego co będzie ;)
Koraliki 3 rozmiarów 6/0, 8/0, 11/0.....jamajska taka trochę.
Ogólnie tego typu biżutek ewidentnie kojarzy mi się z morskim ślimakiem-Nudibranchia...więc fotki na plaży z typowymi muszelkami bałtyckimi... ;)
Ta też bez zapięć, bo to próbnik lecz tak mi się spodobała, że też ją postanowiłam pokazać, a co!
Proszę bardzo...
I jeszcze jedno rozgwiazdowe...
Wam też sprawia to tyle radości? :)
Pozdrawiam odwiedzających.
A mnie się kojarzy z Inner Circe 'Sweat'. I już sobie nucę: 'I've been watching you
OdpowiedzUsuńA la la la la long
A la la la la long long li long long long
Come on
A la la la la long
A la la la la long long li long long long
Hey..." I tylko mi plaży brakuje żeby tak z nimi pokołysać się w rytm tego wakacyjnego hitu.
Eluś strzał w 10! Nudibranchia tak własnie se pływa, w rytm reggae...luzzz!!!
UsuńO jak u Ciebie letnio i wakacyjnie. Aż słychać fale wokół tych wszystkich gór. Jeśli chodzi o koraliki to nie bardzo znam te pojęcia, o których piszesz w każdym razie uroczo sobie poczynasz.
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny:), koraliki to mój nowy zawrót głowy i wszędzie można je zabrać.
UsuńAle klimaty :))
OdpowiedzUsuńŚwietnie , jeszcze tak wakacyjnie i do tego kolory wyspiarskie
Dziękuję za odwiedziny, kolory faktycznie energetyczne.
Usuń