Cześć wszystkim odwiedzającym!
W jesiennych barwach bo jesień nastała, wydzierganą jest bransoletka z lekka wzorująca się na jakowyś smokach lub inszych gadach.
Tak, lubię te stwory: węże, żmije, jaszczury, smoki- choć tych nie widziałam wygrzewających się na słonku a szkoda ;)
Została więc stworzona z koralików magatama 3mm, i toho Round 11/0, wijąca się gadzina.
Brzuszek gadzina ma w kolorach odstraszających i ostrzegających inne stworzenia, a zestaw ten szalenie mi się spodobał. Schemat wymyśliłam sama, prosty 5x 11/0, 5x magatama. 11/0 kolorystycznie dobrać można, jak komu w duszy gra.
W zupełnie innej tonacji i wyglądzie, powstała taka oto turkusowo-lawendowa bransoletka.
Jest prezentem, dla mojej bratniej duszy odnalezionej po latach, z którą widuję się dwa razy do roku gdy odwiedza rodzinne strony.
Schemat,dodam jak go odnajdę, w tym zamęcie moich zapisków komputerowych.
Zdjęcie nie oddaje w pełni jej barw, pewnie muszę się podszkolić w robieniu foto. Uwierzcie na słowo...ładna jest.
Dobrze, pochwaliłam samą siebie....bo ktoś musi ;) teraz wracam do poczynań hobbystycznych. Pa!
Dziękuję za każde pozostawione na stronce słowo.
Ta pierwsza od razu skojarzyła mi się z salamandrą, tylko te wypustki takie ropusze trochę. Ale mix tych obu stworzeń (lubianych przez Ciebie jak mniemam) i tak daje świetny rezultat. Bardzo lubię takie 'dotykowe' biżuty. Co do drugiej mam wątpliwości w kwestii kolorów. Oba kolory lubię, ale jakoś w duecie mi nie pasują. Z pewnością to sprawa zdjęcia. Wzorek śliczny. Pozdrowionka :) Miłego weekendu pełnego inspiracji życzę.
OdpowiedzUsuńRopuszki też lubię;) podziękowania za odwiedziny i życzenia!
UsuńObie mają fajnie wyszły.Ta pierwsza ma charakter.Podoba mi się zestawienie kolorków.Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńNiesamowita jest ta pierwsza:)
OdpowiedzUsuńNiesamowita jest ta pierwsza:)
OdpowiedzUsuńDzięki, wymyślona, wyśniona ;)
Usuń